W związku z tym, że niewiele osób interesuje się fotografią, postanowiłam, że ten blog będzie wielotematyczny - począwszy od kosmetyków, przez TAGi po fotografię. Myślę, że to korzystnie wpłynie na bloga i dzięki temu przybędzie wielu nowych czytelników, dla których będę mogła pisać. :) A teraz zapraszam na nowy post! :)
Heii! <3
Jako, że powracam do "starodawnej tradycji bloga", czyli w poniedziałek jakiś TAG, w środę post ze zdjęciami, a w sobotę "Sobotnia Fotografka", witam Was w środowym poście. Chcę na początku dodać, że w poniedziałki będzie recenzja, w środy TAG, a post ze zdjęciami w piątek. ("Sobotnia" będzie w wakacje, ew. kilka tygodni przed wakacjami). Myślę, że jakoś to wszystko ogarnę. ;)
Przechodząc do tematu, dziś mam dla Was post taki bardziej dla dziewczyn, o mojej kolekcji balsamów do ust. Już na samym początku chcę dodać, że nie posiadam żadnego eosa. :/ Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że nie dość, że ma przepiękne zapachy i wystarcza na długo, to jeszcze ma... smak! Dlatego myślę, że za niedługo do mojej kolekcji dołączy jakaś pachnąca kuleczka!
Aktualnie mam 10 balsamów do ust, które zgromadziłam w bardzo krótkim czasie - Niveę Essential Care kupiłam, gdy chorowałam, a było to ok. 8 marca. Od tego też produktu wszystko się zaczęło. Z czasem zaczęły przybywać nowe środki pielęgnacyjne do ust - Sensique, bebe i kolejne Nivee.
Szczegółowe zdjęcia balsamów możecie zobaczyć poniżej - ich nazwy napisałam pod zdjęciami. Ocen ich w tym poście nie będę pisać dzisiaj - jeśli chcecie jakąś recenzję, piszcie nazwę produktu, której moją opinię o nim chcecie przeczytać!
O jakim produkcie w poniedziałek napisać recenzję? Który Wy używałyście i który Wam się najbardziej spodobał? A może chcecie mi coś polecić? O tym wszystkim płeć piękna obowiązkowo pisze w komentarzu! A chłopaków poproszę o opinię o poście i zdjęciach. xD
Jako, że powracam do "starodawnej tradycji bloga", czyli w poniedziałek jakiś TAG, w środę post ze zdjęciami, a w sobotę "Sobotnia Fotografka", witam Was w środowym poście. Chcę na początku dodać, że w poniedziałki będzie recenzja, w środy TAG, a post ze zdjęciami w piątek. ("Sobotnia" będzie w wakacje, ew. kilka tygodni przed wakacjami). Myślę, że jakoś to wszystko ogarnę. ;)
Przechodząc do tematu, dziś mam dla Was post taki bardziej dla dziewczyn, o mojej kolekcji balsamów do ust. Już na samym początku chcę dodać, że nie posiadam żadnego eosa. :/ Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że nie dość, że ma przepiękne zapachy i wystarcza na długo, to jeszcze ma... smak! Dlatego myślę, że za niedługo do mojej kolekcji dołączy jakaś pachnąca kuleczka!
Aktualnie mam 10 balsamów do ust, które zgromadziłam w bardzo krótkim czasie - Niveę Essential Care kupiłam, gdy chorowałam, a było to ok. 8 marca. Od tego też produktu wszystko się zaczęło. Z czasem zaczęły przybywać nowe środki pielęgnacyjne do ust - Sensique, bebe i kolejne Nivee.
Szczegółowe zdjęcia balsamów możecie zobaczyć poniżej - ich nazwy napisałam pod zdjęciami. Ocen ich w tym poście nie będę pisać dzisiaj - jeśli chcecie jakąś recenzję, piszcie nazwę produktu, której moją opinię o nim chcecie przeczytać!
Bebe Young Care klasyczna
Nivea Soft Rosé
Bebe Young Care różana
Nivea Essential Care
Sensique Pro Lips wiśnia
Nivea Fruity Shine Cherry
Beauty & Care Le Buddies cola (więcej informacji nie ma na opakowaniu, nie mogę znaleźć tego balsamu w internecie)
Quiz Cosmetics Bio Lip Balm Aloes & Rokitnik
Nivea Fruity Shine Watermelon
Nivea Pearly Shine
Nowe osoby zapraszam do zaobserwowania bloga w pasku bocznym w
"Obserwatorach", a jeśli chcecie być na bieżąco, podajcie swój e-mail w
"Newsletterze". Za wszystkie
komentarze bardzo dziękuję!
Zdjęcia wykonane Nikonem Coolpix L29
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright by Triste Avenir (www.fotografiavenir.blogspot.com)
Kopiowanie zabronione!
Do następnego! :)
KIEDY NOWE POSTY?
W każdy poniedziałek recenzja,
W każdą środę TAG,
W każdy piątek post ze zdjęciami.
Nivea Pearly Shine jest bardzo dobry i fajny post pisz coraz więcej postów bo ten jest spoko
OdpowiedzUsuńOkej, na pewno zrobię recenzję Perełki. ♥ Dzięki!
UsuńNie wiem o czym to, ale lubię Ciebie czytać :D Może przynajmniej zabłysnę przed jakąś koleżanką kiedyś xD
OdpowiedzUsuńTylko taka sugestia. Czekanie na odzew czytelniczek jest jak najbardziej fajnym posunięciem i cieszymy się bardzo, że utrzymujesz świetny kontakt z nami, czytelnikami, ale myślę, że jakieś dwa słowa na każdy produkt mogłabyś napisać :) Np dlaczego jeden jest lepszy od drugiego, albo dlaczego ten kupisz jeszcze raz, a innego już nie. Na pewno czytelniczki z tego skorzystają szukając czegoś dla siebie, czy chcąc spróbować czegoś nowego. Czyli ja bym to widział tak, w poście co polecasz, co odradzasz, co jest warte ceny i dlaczego tak, a ewentualne szczegółowsze odpowiedzi w komentarzach :)
A z opisanego planu działania się cieszę i myślę, że dobrą drogę obrałaś :D Tak trzymaj! :)
Hahah, dodam, że w Naturze widziałam balsam do ust od Niveo dla mężczyzn - nie zostawia połysku i nawilża usta. :)
UsuńJuż najlepszy produkt pokazany w tym poście się recenzuje powoli, a najlepszy moim zdaniem. Napiszę za ile kupiłam, gdzie i czy warto, na pewno o tym nie zapomnę. Zrecenzuję wszystkie pomadki.
Nie wiem, jak to pogodzę ze szkołą, jak coś będzie nie tak, to zmniejszę ilość postów do jednego na tydzień.
Nie zostawia połysku?! Ale kanał :( Jakby ktoś potrzebował, to go uświadomię o tym fakcie :D
UsuńOkej, czekam niecierpliwy i ciekawy efektu :) Nie zachwalaj za bardzo, bo jeszcze go kupię i co będzie??
Spoko, nic na siłę :)
Nie no, możesz sobie kupić klasyczną bebe bez zapachu, usta po tym świecą się jak kula disco. :D Nie wiedziałam, że chcesz z efektem. xD
UsuńHahah, jak Tobie się nie spodoba to jakiejś koleżance (byle nie miała uczulenia! xD).
No wiem, ale to jest silniejsze ode mnie!
No wiesz, ja wychodzę z założenia, że jak coś ma tą samą wartość, a oferuje więcej, to to biorę :D Tak więc jeśli to co to tam jest dla mężczyzn jest w cenie tego świecącego, to czuję się okradany! :D A jak z zapachem jest niewiele droższa, to wtedy to jest produkt pełnowartościowy :D
UsuńHmmm lubię swoje koleżanki i przyjaciółki, ale takie zakupy zostawię ich facetom :D Najwyżej przez Ciebie zbankrutuję! :P Rozwiń to o uczuleniu przy okazji recenzowania, nie każdy może o tym wiedzieć (np. ja) :)
Co ja poradzę? :D Idź popracować nad sobą, żebyś mogła zwalczyć niektóre pokusy xD
Typowa męska logika. xD
UsuńCo do uczulenia, to ja kompletnie nie wiem na co można mieć uczulenie z balsamów, więc nie napiszę o tym. :P
Okej, już idę. xDDDD
Ciekawie wymyślone :) Będę obserwować ten blog
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥
UsuńMoże i jestem chłopakiem, ale fajnie dowiedzieć się czegoś takiego, zwłaszcza, że jest wszystko fajnie opisane [Pozytyw] :D
OdpowiedzUsuńHahah, dziękuję! :D Pozytyw zawsze dobry. xD
Usuńmam 9 lat ale warto oglądać na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńOczywiście. :D
Usuńfajnie wszystko wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńW poniedziałek recenzja, więc o jednym z przedstawionych balsamów dowiesz się więcej. :)
UsuńHej. Od dłuższego czasu nie mogę znaleźć wiśniowej pomadki Sensique. Gdzie ją kupujesz? W Naturze niestety nie ma.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją w Naturze, a poza tą drogerią nie widziałam jej nigdzie indziej niestety.
Usuń