Heii! <3

Dzisiaj jest 24 czerwca 2016 roku, pamiętna data, czyż nie? Koniec harówki w szkole, sprawdzianów, kartkówek, prac domowych, wypracowań, i czego tam jeszcze. Od dzisiaj spanie do której tylko i wyłącznie chcemy, ciągłe siedzenie przed komputerem (wersja dla no-life'ów) lub ciągłe spotykanie się ze znajomkami (wersja dla real-life'ów). Nie chcę nikogo urażać, przecież teraz każdy człowiek kilka minut dziennie ma oczy wlepione w jakiś ekran: począwszy od komputera przez tablet po telefony. Praktycznie przez całe wakacje będziemy słuchać muzyki, co na przykład na po prostu kocham. A to też jest jakoś przecież spokrewnione ze sprzętem komputerowym, bo z czegoś trzeba tę muzykę puszczać.

Ale wracając, dzisiaj chciałabym podsumować cały rok szkolny 2015/2016. Tak, muszę się pochwalić średnią, bo nie wytrzymam. Udało mi się wywalczyć średnią... no właśnie. Jaką? Nie trzymam Was w niepewności - moja średnia wynosi dokładnie 5,45. Kujon? Nie sądzę. Jak pisałam w wielu postach, uczę się okazyjnie, tylko na sprawdziany i kartkówki, mało co mnie pytają.

W tym roku szkolnym zyskałam też wiele nowych przyjaźni, na przykład z Jess z bloga MY PASSION i Nati z bloga My World. Nabijam Wam fejm dziewczyny. xdd Było też dużo niemiłych sytuacji, jak zawsze przecież, i zrozumiałam wiele rzeczy, o których naprawdę nie chciałabym tu opowiadać. 

W tym roku, i to przecież kilkanaście dni temu byłam razem ze szkołą w Bieszczadach. Spędziłam 2 wspaniałe dni razem z moimi przyjaciółmi i nie tylko. Właśnie, zdjęcia... pojawią się już na sto procent w następnym tygodniu, obiecuję! Wcześniej ich nie dodałam, bo dużo zdjęć robiłam aparatem Natiś (nie wzięłam swojego z obawy, że zgubię albo coś mu się stanie), a miała awarię z komputerem i nie mogła zrzucić fotek. Sytuacja opanowana, wyczekujcie zdjęć! :)

I najważniejsze - to właśnie w tym roku szkolnym założyłam bloga, a dokładnie 14 października 2015 roku około godziny 16, po ogarnięciu linku, nazwy, szablonu, napisałam pierwszą notkę pod tytułem "Hey. :)", którą niejednokrotnie edytowałam, gdyż zawsze coś mi nie pasowało. Ostatecznie zostawiłam ją bez zmian kilka minut po godzinie 20 tego samego dnia. To w tym roku szkolnym fotografowałam zwykłe rośliny, takie jak drzewa 5 pixelowym aparatem od telefonu i tego samego roku wymieniłam ten "aparacik" na dosyć porządny Nikon. Wszystko, wszystko zmieniło się tego roku szkolnego. WSZYSTKO. Ten rok był dla mnie jednym z najlepszych, a jednak jednym z najgorszych. No wiecie...

A na końcu kilka słów o tej... serii? czy czego tam, wiecie, o co chodzi. Przez całe wakacje każdego dnia (przynajmniej mam tak w planach) będę dodawać posty - w końcu są wakacje, duuużo, pewnie będzie aż za dużo czasu wolnego. Więc, pomyślałam, że to dobry pomysł, żeby przeznaczyć trochę czasu na bloga. Posty będą różnorodne - zdjęcia, pogadanka, recenzje, podsumowania, poradniki, TAGi, wszystko. Nie chcę Wam dużo zdradzać. ;)

Napiszcie, co myślicie o tej serii i napiszcie swoje najlepsze momenty z okresu wrzesień 2015 - czerwiec 2016 - chętnie poczytam! :)

Do jutra! ;)

12 komentarzy:

  1. Czekam na serje dobrych zdjec ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy moment - koniec roku szkolnego z najwyższą średnią w klasie 3,93 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze, że już wakacje! Czekam na piękne zdjęcia i życzę Ci udanych wakacji. :)

    http://juliettapastoors.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja akurat nie narzekam! Praca i wolne można połączyć!😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Waaakacje! Ja mam też wysoką średnią, ponad 5,0 ;) Tobie też gratuluję!
    Ten rok szkolny dla mnie był jednym z najlepszych - ale też najgorszych. Miałam małe problemy z przyjaciółmi, ogólnie czasami miałam naprawdę złe sytuacje. Ale w grudniu założyłam bloga z opowiadaniem. Teraz to dla mnie codzienność i jestem tak ogromnie podjarana tym wszystkim; blogami, komentarzami, współpracą itd. To takie niesamowite!
    Czekam z niecierpliwością na kolejny post z serii i zdjęcia :))
    Pozdrawiam
    BookGirl
    http://konieckropka-bookgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Seria świetna :)

    Zazdroszczę końca szkoły... Ja mam jeszcze zajęcia w dwa następne weekendy! Już nie mówiąc o tym, że dzisiaj jeden egzamin został cofnięty i będę musiał ponownie go zdawać.

    Rok był ciężki, nie ma co. Dużo zawodów i porażek, ale też zdarzyło się parę chwil, dla których warto było te porażki ponieść :) Parę rzeczy zrobiłbym inaczej, parę całkowicie wymazałbym z pamięci, ale też są wspomnienia przy których zatrzymałbym czas gdybym tylko mógł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      Współczuję, ale wierzę, że dasz radę! Be strong! :D

      I bardzo dobre podejście, co było, to nie wróci. ;) Nie ma sensu zaprzątać tym sobie głowy, ale wiem, że trudno o niektórych sytuacjach zapomnieć. :(

      Usuń
  7. Wreszcie wakacje! Ten upragniony czas kiedy nic nie robimy. A nasz jedyny obowiązek to obejrzeć głupi serial, bo zazwyczaj w wakacje się zaczyna oglądać seriale, na które nie ma czasu w roku szkolnym. I te spotkania ze znajomymi bez końca, bo nie musisz się uczyć na jakiś test bądź kartkówkę.

    Pozdrawiam <3 <3 <3 zapraszam do mnie http://magymany.blogspot.com/2016/06/5-trendow.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ja nie jestem jakąś wielką fanką seriali, to spędzę na pewno dużo czasu przed książkami, nie ze szkoły, ale wybranych z własnej woli. ;)

      Usuń

♥!!