Zmiany, zmiany, zmiany!

20:40

Zmiany, zmiany, zmiany!

Heii! ♥

Wróciłam do starego przywitania, to tandetne "Heii Avenironators! ♥" jest jak stwierdzanie, że moi fani należą do mnie, witam się tylko z nimi, a nie z nowymi ludźmi na blogu, których coraz więcej swoją drogą, z czego się niezmiernie cieszę. Zacznijmy jeszcze raz.

Heii! ♥

Koniec bezsensownej codziennej wakacyjnej serii oficjalnie ogłoszony. Więcej epitetów nie miałam w planach, kompletny spontan. W czasie, kiedy piszę to coś co jest chyba postem informacyjnym, wpisem dobrze znanym przez blogerów i blogerek na calutkim świecie, powinnam pisać przywitanie do jakiegoś TAGu do najbardziej idealnej i dopracowanej jakościowo serii Wakacje z Avenir, jednak aktualnie wolę naprawić swoje błędy i "zacząć" wszystko od początku.

Może nie tyle co zacząć od początku, bo nie chcę tracić tych 41 obserwatorów, 14 tysięcy wyświetleń, grubo ponad 100 postów i 1400 komentarzy na moim blogu. A w dodatku już w październiku mija rok od założenia bloga, więc to bez sensu go usuwać, zakładać nowego możliwe pod tym samym linkiem i zacząć wszystko od nowa tak, jak to sobie wyobrażałam. Bo nic nie jest idealne.

Myślę, że posty do końca wakacji, jak i przez rok szkolny będą pojawiać się jedynie raz w tygodniu, w wakacje to zaledwie jeszcze trzy posty nie licząc tego, przez rok szkolny jednak trochę się uzbiera. Wiem, że w tym roku szkolnym nauka to będzie bohater mojego dnia, wyjazd do szkoły o 7, powrót około 15, odrobienie lekcji, wyjście na dwór i dopiero około 19 będę mogła przysiąść do komputera, więc nie wyobrażam sobie trzech, nawet może dwóch postów tygodniowo, skoro ledwo będę mogła napisać jeden porządny. Codziennie będę coś tam dopisywać, dorabiać fotki, promować jakoś bloga, żeby kompletnie nie upadł, poszerzać horyzonty, nawet może założę bloga razem z przyjaciółką, choć to nadal nie jest pewne. I ten czas przeznaczony na komputer to nie do kompletnej nocy, jakoś do 21, 22, bo przecież rano trzeba wstać. Całego czasu też nie poświęcę na bloga, są przecież znajomi, z którymi trzeba poczatować, przejrzeć fejsa, obczaić YouTuba, no nie wiem co jeszcze.

Posty będą się pojawiać myślę że w sobotki, czasem jakiś tematyczny z jakimś świętem (chociaż Boże Narodzenie i tak wypada w sobotkę juhuuu) w inny dzień niż sobota, posty, postaram się, żeby były długie, dobre jakościowo i mocno promowane. Nie to, że chcę fejmu, chcę zyskać nowych czytelników.

Zmieni się trochę mój styl pisania z trochę dziecinnego na trochę dojrzalszy (no i oczywiście nie byle jakie zdjęcia), czasem może pojawi się post ubraniowy, mam na myśli coś na kontynuację Looków, ze zdjęciami, ale tytuł nie będzie brzmieć "Looki #któraśtam", tylko "Przyjaźń" a w treści posta napiszę, co myślę na dany temat. Coś na wzór vlogów, tylko, że w przełożeniu na blogosferę. No i być może pokażę swą twarz. 

Na dniach poszukam jakiegoś fajnego typowo lifestylowego szablonu, zmienię nagłówek, ogólnie blog to będzie jedna wielka istna metamorfoza.

Myślałam też nad tym, że skoro zmieniam styl pisania notek, no to myślałam nad tym, żeby nie odpowiadać na komentarze typu "Śliczne zdjęcia! ♥" albo "Fajny post", tylko na jakieś takie, gdzie jest jakieś pytanie, np. "Czym fotografujesz?". Napiszcie co o tym myślicie.

Usunęłam też wszystkie etykiety, ten post zapoczątkuje nową erę etykiet na blogu. Nie będą to pewnego rodzaju znaczniki typu "trawa", "ziemia", tak jak to miało miejsce do niedawna.

No i co... to tyle. Piszcie, co sądzicie na temat zmian, czy coś zrobiłam niesłusznie, pochopnie, ale proszę Was o jakieś argumenty czy coś, żebym miała podstawy, żeby coś zmienić. 

Do następnego! ♥

* tak, powraca stare pożegnanie, bo posty nie będą pojawiać się już codziennie

KLIK1 / KLIK2 / KLIK3 / KLIK4 / KLIK5 / KLIK6 / KLIK7 / KLIK8 / KLIK9