Makro #3 - wakacyjne wspomnienia

16:17

Makro #3 - wakacyjne wspomnienia

Heii! ♥

Wracam po prawie dwumiesięcznej przerwie. Nie wiem, czy zauważyliście, czy nie (mam nadzieję, że czekaliście na powrót postów na bloga, a nawet jak nie, przytaknijcie, że tęskniliście, będzie mi miło), że mnie nie było. W tym czasie bardzo dużo się wydarzyło: minął rok od pierwszego posta na tym blogu, ale tę rocznicę będę świętować już niedługo. W jaki sposób? Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. ;)

W tym czasie również zmieniła się pora roku, co świadczy o tym, że można znów fotografować jesienne krajobrazy i jesienną florę. Spadające liście, listny kobierzec na ziemi - już niedługo na blogu. ;)

Jestem również zaległa w związku z jeszcze letnimi zdjęciami makro, więc w ramach poprawienia aktywności zaczynam z postem z tej serii. 

Zobowiązuję się też znaleźć czas na cotygodniowe posty, aczkolwiek czy mi wyjdzie? Nie wiem, ale będę się starać. Pomysłów dużo, czasu brak. Gimbaza pochłania. Na razie oceny są spoko, jakbyście chcieli wiedzieć.

Cóż, do następnego oby jak najszybciej! ♥