Heii! ♥

Już za chwilę, bo za 11 dni rozpoczęcie roku szkolnego. Praktycznie od początku wakacji zbierałam już przybory na nowy rok szkolny. Żadnych większych zaskoczeń - mam wszystko, co potrzebuje każdy uczeń, nic specjalnego. Dzisiaj poodpowiadam również na pytania z TAGu "Szkolny czas", ale także napiszę swoje plany szkolne i blogowe na ten pracowity czas. Od właśnie tego zacznę. Jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do czytania. :)

PLANY NA ROK SZKOLNY 2016/2017

Moje plany nie będą się zbytnio różnić od podstawowych marzeń ucznia w roku szkolnym, ale może będę w czymś odmienna. Dodatkowo zapisałam też plany na blog w roku szkolnym.

PLAN 1 - WYWALCZYĆ ŚWIADECTWO Z CZERWONYM PASKIEM NA KONIEC ROKU

PLAN 2 - POSTARAĆ SIĘ OSIĄGNĄĆ ŚREDNIĄ 5.00 I WYŻEJ NA PÓŁROCZE I KONIEC ROKU

PLAN 3 - NIE MIEĆ NA PÓŁROCZE I KONIEC ROKU OCENY Z JAKIEGOŚ PRZEDMIOTU NIŻSZEJ NIŻ 3

PLAN 4 - ZYSKAĆ NOWYCH PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ

PLAN 5 - BRAĆ UDZIAŁ W WIELU KONKURSACH 

PLAN 6 - PRZEŻYĆ

PLAN 7 - DODAWAĆ PRZYNAJMNIEJ JEDEN POST TYGODNIOWO

PLAN 8 - DODAWAĆ PORZĄDNE I DŁUGIE POSTY

PLAN 9 - POPRAWIĆ SWOJĄ FOTOGRAFIĘ

PLAN 10 - NAUCZYĆ SIĘ PISAĆ PORZĄDNE RECENZJE

PLAN 11 - DODAWAĆ POST Z SERII "MAKRO" PRZYNAJMNIEJ RAZ W MIESIĄCU

PLAN 12 - OSIĄGNĄĆ 100 OBSERWATORÓW NA BLOGU

PLAN 13 - OSIĄGNĄĆ 30 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ NA BLOGU

PLAN 14 - OSIĄGNĄĆ 3 TYSIĄCE KOMENTARZY NA BLOGU

PLAN 15 - SPOTYKAĆ SIĘ CZĘSTO ZE ZNAJOMYMI POMIMO NAUKI

PLAN 16 - UCZYĆ SIĘ NA BIEŻĄCO

PLAN 17 - PROWADZIĆ ESTETYCZNIE ZESZYTY

TAG: SZKOLNY CZAS

♥ O KTÓREJ WSTAJESZ DO SZKOŁY? ♥

W nadchodzącym wielkimi krokami roku szkolnym postaram się wstawać o wiele wcześniej, niż w poprzednim. Myślę, że około szóstej. Godzina na wyszykowanie się, mejkapy, myślenie nad stylówką i takie tam powinna zdecydowanie wystarczyć.

♥ ULUBIONY NAUCZYCIEL? ♥

Nowa szkoła, nowi przyjaciele, nowi nauczyciele. Aczkolwiek na pewno polubię pana od matematyki, uczył on też moją mamę. Z tego, co rozmawiałam z rodzicielką, nauczyciel jest wymagający, aczkolwiek w momencie, kiedy czegoś nie rozumiemy, jest na tyle miły i uprzejmy, że z chęcią wytłumaczy to, czego nie rozumiemy. Jest też duża szansa, że będę uczona przez pewną panią od angielskiego, która często jako pewnego rodzaju pracę domową zadaje, żeby uczniowie przesłuchali zadany przez nią utwór po angielsku, poczytali oryginalny tekst, spróbowali przetłumaczyć i sprawdzili poprawność. Dziewczyna z mojego otoczenia, uczona przez tą nauczycielkę opowiadała, że zadawała często piosenki popularne, byłam naprawdę zdziwiona, kiedy powiedziała, że kiedyś jako taką pracę było "Stressed out" mojego ulubionego zespołu. Czekam na kolejne hity od twenty one pilots. |-/

♥ Z JAKIEGO PRZEDMIOTU JESTEŚ NAJLEPSZA? ♥

Zdecydowanie z przedmiotów humanistycznych. Myślę, że nic się nie zmieni w kwestii miłości i talentu do języków, aczkolwiek myślę, że moja nienawiść do przedmiotów ścisłych zamieni się przynajmniej w przyjaźń i sytuacja ocen z matematyki i takich tam zostanie opanowana. Interesuję się też mocno geografią, więc myślę, że coś z tego będzie, z muzyką też nie będzie większych przeszkód. Za to nienawidzę w-fu, plastyki, historii i przedmiotów ścisłych. W-f, bo nie jestem stworzona do pobijania światowych rekordów w sporcie, plastyki, bo beznadziejnie maluję/rysuję, nie mam po prostu talentu plastycznego, historii, bo nie lubię zapamiętywać jakichś głupich cyferek, matematyki i reszty gangu, bo nie lubię cyferek. Chyba mnie rozumiecie.

♥ CZY MASZ W SZKOLE GRUPĘ BLISKICH CI OSÓB, CZY RACZEJ ZADAJESZ SIĘ Z KAŻDYM? ♥

Wiadomo, staram się być z nikim niepokłócona, jednak czasem człowiek tak sobie nagrabi, że zrywam kontakty. Jestem miła dla każdego, przynajmniej staram się. Nie chcę na siłę mieć przyjaciół, wystarczy mi jeden, który będzie mimo wszystko. Aczkolwiek każdemu człowiekowi trzeba dać szansę, żeby naprawdę pokazał, jaki jest i nie uważać go pochopnie za szczerego przyjaciela do śmierci. Mogę się wypowiedzieć w jakimś poście głębiej o przyjaźni, piszcie, czy w ogóle myśleć nad czymś takim.

♥ PLECAK, TOREBKA CZY TORNISTER? ♥

Plecak, bo to moim zdaniem najwygodniejsza z powyższych opcji. Szybko, zwięźle i na temat.

♥ CZY MALUJESZ SIĘ DO SZKOŁY? ♥

Jak na razie ograniczam się jedynie do podkładu i korektora, z czasem dołączy więcej kosmetyków. Dyrektor szkoły nie lubi wymalowanych dziewczyn. Nie można konturować twarzy, malować mocno oczu i używać szminek. 

♥ DO SZKOŁY SPODNIE, SPÓDNICE CZY SUKIENKI? ♥

Jestem wielką zwolenniczką spodenek i spodni, jednak kiedy jest ciepło, można od czasu do czasu założyć sukienkę czy spódniczkę. 

♥ CZY NOSISZ DODATKI DO SZKOŁY (BRANSOLETKI, KOLCZYKI, NASZYJNIKI)? ♥

Noszę na ręce dwie bransoletki, które mamy takie same z moją najlepszą przyjaciółką - jedna to zwykła różowa bransoletka, jednak mamy je takie same, kupiłyśmy sobie je na wycieczce nad Soliną, a drugą podarowała mi ona, symbolizuje przyjaźń na zawsze. Jedna połówka należy do mnie, druga zaś do Martyny. ♥ Poza tym nie noszę żadnych innych dodatków.

♥ CZY W ZESZŁYM ROKU SZKOLNYM MIAŁAŚ CZERWONY PASEK? ♥

Miałam. Muszę się pochwalić, moja średnia wynosiła 5,45. Nie jestem kujonem, uczę się tylko na kartkówki i sprawdziany oraz oczywiście codziennie odrabiam prace domowe. Na koniec semestru czy roku szkolnego, walcz o wyższe oceny. Ot, cała tajemnica. 

♥ CZY JESZ W SZKOLE DRUGIE ŚNIADANIE? ♥

Zacznijmy od tego, że w domu nie jem śniadań, ponieważ od razu po wstaniu czuję się pełna, po nie wiadomo czym. Zazwyczaj jem posiłek po 3 godzinach od wstania, więc tak jakby w szkole jem pierwsze śniadanie, w domu drugie, i wieczorem tak jakby obiad. Nie jest to zdrowe, ale cóż.

♥ PRZEDMIOT Z KTÓREGO UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ SŁABA, ŹLE CI Z NIM IDZIE? ♥

Jak już wspominałam, zdecydowanie źle mi idzie z matematyką i jej gangiem, czyli biologią, fizyką i chemią, jestem słaba z w-f'u (szóstka z tego przedmiotu była mocno naciągnięta), plastyki, historii, i chyba tyle. Jestem wybredna, I know.

♥ DO SZKOŁY CHODZISZ PIESZO CZY JEŹDZISZ AUTOBUSEM, TAXI, SAMOCHODEM? ♥

Jeżdżę autobusem. :) Co tu się więcej rozpisywać.

♥ ZMIENIASZ BUTY W SZKOLE? ♥

To jest chyba oczywiste. Tak, zmieniam buty. Na dwór mam Nike Air Max, do szkoły Adidasy. 

♥ LUBISZ ĆWICZYĆ NA W-F? ♥

Szczerze? Nienawidzę. Lubię grać jedynie w hokeja halowego (tak to się mówi?), chociaż na w-f to bardzo rzadko się zdarzało.

♥ CZY W WAKACJE TĘSKNISZ ZA SZKOŁĄ? ♥

Absolutnie nie. Uważam, że wakacje są od odpoczynku i od chwili zapomnienia o tym, że za chwilę znowu musimy iść do szkoły. Codziennie przecież można spotykać się ze znajomymi ze szkoły lub klasy, więc nie, nie tęsknię za nią. Trzeba cieszyć się wolnym. :)

HAUL: WSZYSTKO, CO POTRZEBNE DO SZKOŁY

Podstawowym elementem niezbędnika każdego ucznia są przede wszystkim zeszyty. Kolekcjonowałam pewnego rodzaju notatniki praktycznie od początku wakacji, bo już w pierwszych dniach lipca widziałam ich piękne okładki w Lidlu, Kauflandzie i Biedronce. Zebrałam ich o wiele za dużo, ile ich naprawdę potrzebowałam, ale w razie, zawsze można ich użyć jako notatki nieobowiązkowe lub do po prostu bazgrania w czasie nudy.

Szczerze? Nie pamiętam, gdzie jaki zeszyt kupiłam, ale możecie znaleźć podobne lub jeszcze ładniejsze w sklepach spożywczych w Waszej okolicy, księgarni, sklepie papierniczym lub jeszcze w sieciówkach typu Biedronka.

Poniżej pokazuję zeszyty, które najbardziej mi się spodobały. ♥






Kolejną rzeczą są długopisy. Tutaj myślę, że dla każdego coś się znajdzie. W poprzednim roku szkolnym używałam długopisów z różnych miejsc, na przykład bank. W tym roku postaram się pisać czymś ładniejszym niż zwykłym, nie oszukujmy się, reklamowanym długopisem, ze względu na jakość i estetyczność. :)

Dużo długopisów jeszcze nie kupiłam, ze względu na to, że mamy jeszcze kilka dni na uzupełnienie naszego szkolnego niezbędnika. :)

Skoro jesteśmy przy temacie przyborów do pisania, zakupiłam też flamastry. Nie wiem jak Wy, gdy mam coś zaznaczone na kolorowo, nie uczę się szybciej, po prostu uczę się, jakby tych kolorów w ogóle nie było, ale po prostu lubię, gdy zeszyt jest prowadzony estetycznie, a "Lekcja" na środku górnego wersu jest kolorowo podkreślony. Zobaczymy, czy zdołam trzymać się moich postanowień. Oby tak.


Reszty tak naprawdę jeszcze nie mam. Bloki, długopisy zakupię bliżej 1 września, a po plecak i piórnik pojadę w przyszłym tygodniu.

Enjoy!

* post nie jest sponsorowany

KLIK1 / KLIK2 / KLIK3 / KLIK4 / KLIK5 / KLIK6 / KLIK7 / KLIK8 / KLIK9

49 komentarzy:

  1. Świetny post! Widać, że się napracowałaś. Super plan i mega zeszyty *.* Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post! Szczerze ja też tak planowałam wstawać wcześniej bo mimo że tak naprawdę szkołę mam na przeciwko domu to i tak się nie wyrabiam ale i tak będę wstawać o 7 XD A w piątej klasie miałam tak że miałam dwa wf rano na godzinę 7 XD Masakra ja na nich spałam :P Super zdjęcia i śliczne zeszyty!
    Pozdrawiam ♥
    http://prostaprostotablogspot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No to niezłe masz play :D Ale super zeszyty *O* Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł z tymi planami😆 chyba któryś Ci ukradnę😂
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie😊💞
    Aleksandra K.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju jak to zostało tylko 11 dni :((
    A w mojej szkole nie trzeba zmieniać butów :D

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no, plany wielkie :) Mam nadzieję, że się uda zrealizować :D
    Mi moje zeszyty estetycznie nigdy nie wychodziły. Z początku się starałem, ale później to już nawet okładki traciły swoje pierwotne wzory xD Miałem kiedyś taki fajowy zeszyt do matmy z jakimś jeźdzcem ciemności, to on został w najlepszym stanie, bo okładka była naprawdę jedyna w swoim rodzaju :D
    A plecaki to nosiłem do czasu, aż zeszyty w nich grzecznie siedziały, jak już wypadały dołem, to trzeba było zmienić xD Teraz to inaczej, bo w ciągu roku trzy razy zmieniałem torbę do pracy... Oszczędności :P
    A ołówki to już legenda xD Zawsze z kumplem rywalizowaliśmy kto będzie miał krótszy ołówek xD
    Teraz to wszystko inaczej wygląda :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah przepraszam za dodatkowy post, ale zapomniałem dodać, że podoba mi się styl w jakim zrobiłaś zdjęcia tych przedmiotów, z powodzeniem mógłbym coś takiego oglądać w jakimś katalogu :) Naprawdę rewelacja! :)

      Usuń
    2. Dziękuję za miłe słowa, starałam się ♥
      No co ty, konkurencja o krótszy ołówek u mnie nadal jest, może nie tak popularna jak kiedyś, ale jest. ;) Plecak zmieniam, bo nie spełnia moich oczekiwań na ten rok szkolny. Pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. Teraz to już używam prawie zawsze długopisów :/
      Okej, moje oczekiwania w sumie nie były zbyt wygórowane, a teraz też zmieniam co chwilę, bo muszę zmieścić laptopa, zeszyt, długopisy, ładowarki i inne pierdoły, więc w sumie Cię rozumiem :)

      Usuń
  7. Bardzo fajne zeszyty, najbardziej podoba mi się ten ostatni :D Dzięki twojemu postowi, może pierwszy raz kupię zeszyty i długopisy przed rozpoczęciem a nie tydzień po ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  8. Też chciałabym mieć takie same plany. Jedyna co mam takie same to zeszyt w babeczke :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne zeszyty zazdroszcze na prawdę

    OdpowiedzUsuń
  10. nie chodzę już do szkoły i nie tęsknie, ale tesknie za robieniem wyprawki do szkoły :D. pamietam tą ekscytacje - nowe zeszyty, ksiazki. we wakacje przegladalam ksiazki haha ! uczyc sie nie lubie i nigdy nie lubiałam ;p . wiec ochy i achy mijały mi jakies 2 tyg po rozpoczęciu roku szkolnego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, to jest najlepszy element całego życia szkolnego, haha. :D Mi to tam nie przeszkadza, nauka jest potrzebna. :P A później tylko pod górkę. xdd

      Usuń
  11. bardzo fajny post :*
    zapraszam do mnie http://lilciaever.blogspot.com/
    Niektóre zeszyty mam takie jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny post,wiele planów,ale życzę Ci,żeby wszystkie się udały ;)

    yume-hime-reviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę udania planów :)
    agnieszka-gromek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne plany!
    Życzę powodzenia :)
    Pozdrawiam
    Love-styl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne plany i ogólnie post! Mega długi i konkretny, można znaleźć ciekawe rzeczy.

    www.ghabj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Powodzenia w tych planach a i fajne zeszyty :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba też sobie sprawię takie postanowienia, całkiem fajne takie. A zeszyty są mega! Powodzenia w realkzacji celów! :) zapraszam do mnie :)

    troszeczkemnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajnie piszesz, twoje słowa skłaniają do zatrzymania się i pomyślenia. Oby tak dalej😉 pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. fajna notka,życzę ci powodzenia

    skomentowałam , teraz ty https://skucinskaemi.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Heh mam podobne plany (te zwiazane ze szkola)

    Tez nie jem sniadania w domu ;)

    Zeszyty fajne, ale ja wole te z napisami np. Matematyka bo zawsze w szkole aie myle ktory do jakiego przedmiotu.

    Dobry post!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nauczyłam się zapamiętywać, jaki zeszyt jest do jakiego przedmiotu, a w dodatku nietematyczne mają więcej wzorów, więc moimi ulubieńcami są zwykłe zeszyty. ;)

      Usuń
  21. Też wole przedmioty humanistyczne, szybciej się ich ucze ale przyszłość chcę wiązać z medycyną więc niestety biologię i inne muszę kuć;/ swietny tag i super ten zeszyt na pierwszym zdjęciu, ma fajny napis^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Osobiście nic jeszcze nie mam do szkoły :D
    http://kariiix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Powodzenia ze wszystkimi swoimi planami!

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  24. Plan numer 6 jest taki true. XD
    Ja też już mam wszystko do szkoły, brakuje mi tylko piórnika. Przez całe gimnazjum towarzyszył mi piórnik-przytulanka w postaci małej, niebieskiej krówki, która miała już tyle perypetii, że postanowiłam wysłać ją na emeryturę. :D Ile to ona już razy fruwała po całej szkole, kiedy chłopaczkowie z mojej klasy postanowili ukraść mi ją z ławki i chodzić z nią po szkole, ile to ją razy prać trzeba było, kiedy przejechała (oczywiście przy pomocy chłopaczków z klasy) nosem po blaszce pod tablicą, przeznaczoną na miejsce dla kredy. Chłopaczkowie twierdzili wtedy, że moja krówka o wdzięcznym imieniu Janusz jest narkomanem i wciąga kokę. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałabym przecież nierealnego planu. ;")
      Mi na chwilę obecną brakuje tylko plecaka, w niedzielę się to załatwi. ;)) Ja miałam zamiar kupić podobny piórnik, jednak zdecydowałam się na jakiś normalny. :D Onie hahah XDDDD

      Usuń
    2. Ja miałem takiego kolegę (nie mylić z przyjacielem) w klasie, który mi zabierał piórnik i go musiałem gonić albo podmieniał z innym piórnikiem, albo po prostu podrzucał na inną ławkę xD Najbardziej nie lubiłem Mikołajek - starałem się z całego serca a i tak komuś coś nie pasowało i musiałem wydawać na to mnóstwo hajsu xD Babkę od polskiego i matmy lubiłem najbardziej :) Ale od polskiego Pana nie lubiłem (1 gimbazy), bo było za dużo pracy w grubie xD A liceum - chodzi bardziej o rozszerzenia i kolegów z klasy niż o pozostałe przedmiotu - po prostu nie lubię... Tylko biologię i trochę matmę (infę średnio) lubiłem w 1 LO a teraz rok się zaczął chujowo - wywalili mnie z czatu na FB i niektórzy myślą, że jak mnie tam nie ma, to tak jakbym nie istniał LOL. A na pojutrze mam "Makbeta" z 1 klasy, którego jutro zacznę czytać xD Do tego 3 razy zmieniali nam już Panią od polskiego... Pierwsza poszła na macierzyński, druga nie wiadomo czemu zrezygnowała (do marca albo i dłużej tak naprawdę nic nie robiliśmy...) a trzecia nam powiedziała, że czeka nas ostra charówa (niestety to prawda), bo o ile z angielskiego mamy 1 rozdział z "Matury Focus 3" zaległy, o tyle z polskiego mamy 3 epoki do zrobienia do końca września przy 3 godzinach tygodniowo (2 we wtorek i 1 w piątek) i będziemy pisać sprawdziany z wypracowań (rozprawki i w ogóle) - NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!! TO NAJWIĘKSZY KOSZMAR NA ŚWIECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niewykonalne przy naszej dość specyficznej klasie :/ Tęsknię za gimbazą, kiedy pomiędzy dwoma polskimi, polskim a angielskim albo polskim a wychowawczą, albo polskim a muzyką w 1 klasie itp. itd. puszczaliśmy muzę z komputera Pani Wychowawczyni (od polskiego) i sobie tańczyliśmy tak czy owak :D A jak tylko przechodziła Pani Dyrektor, to zatrzymywaliśmy ją i wszyscy natychmiast się uspokajali xD Ale przyrody, to ja nigdy nie lubiłem i WF'u :/ Na WF'ie na serio zacząłem robić to co wszyscy dopiero w 3 klasie albo przed rekolekcjami w Kościele xD A z przyrody najbardziej nie lubiłem Pani od fizyki - w 1 i 3 klasie odnosiłem dziwne wrażenie, że była pojebana :/ Bo 2 były fakultety, które przydałyby się dopiero w klasie 3 xD A zawsze się dziwiłem, że technikę chemiczną i fizyczną mieliśmy w 1 klasie, ale ponoć to zmienili i teraz jest w trzeciej ;) A od drugiej klasy najbardziej lubiłem Pana od etyki, chociaż nie miałem etyki, tylko religię :D A najbardziej z przyrody lubiłem Panią od chemii :) Odnośnie Pani od polskiego i angielskiego, które były naszymi wychowawczyniami zawsze była luźna atmosfera na GW a na przedmiotach nieraz puszczały nam filmy :) W LO niestety to już nie wróci - przynajmniej co do angielskiego :(

      Usuń
    3. ją w sensie muzykę ;)

      Usuń
  25. jejku już za tydzień szkoła :( Kiedy to zleciało :/
    http://ruudegirls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawy post, powodzenia w realizacji planów :)
    Obserwujemy?;) Daj znać u mnie
    girl-with-passion.blogspot.com
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ambitne plany. Ja byłam najlepsza z biologii i pisania wypracowań z polskiego.

    www.turqusowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypracowania z polskiego są najlepsze, potrafiłam usiąść i pół dnia pisać opowiadanie na 20 stron zeszytu. ♥

      Usuń
  28. Uff dotarłem do końca xD
    Jak można nie lubić ścisłych!? One są mega, wszystko na logikę i po sprawie :p
    Z mazaków osobiście nie korzystam, bo przebijają kartkę, ale kolorowy długopis zawsze w piórniku :P
    Średnia 5.45 ... jak? No w sumie jesteś dziewczyną, a im zawsze idzie lepiej xd
    Czytają o estetyce, zacząłem się zastanawiać nad moim zeszytem i pojąłem dlaczego wszystkie nauczycielki w naszej szkole oceniają zeszyt, a nauczyciele nie. Teraz wiem dlaczego dostawałem za nie 4 xd
    No i fajne zeszyty, także tym oto teksem zakończę swój super, mega, wspaniale kreatywny komentarz xDDD
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie w tym problem - nie lubię myśleć.
      Zależy jaki masz, ja polecam mazaki od Koh-i-nora czy jak to tam się zwie.
      Najwyższą i najniższą średnią w szkole miały dziewczyny (ja miałam najwyższą jakby co), więc... xd
      U nas zeszyty były oceniane, ale zawsze mówiłam nauczycielce, że mam jeszcze zeszyt mi się nie kończy - strasznie niestarannie prowadzę zeszyty.
      Dzięki i pozdrawiam również :)

      Usuń
  29. Punkt szósty jest taki zabawny, a zarazem prawdziwy :")
    Ja w ubiegłym roku starałam się wstawać o godzinie szóstej. Czasu powinno i tobie starczyć, choć zwleczenie się z łóżka o takiej porze jest bardzo trudne.
    Ja nawet nie wiem czy lubię geografię, bo skupiam się jedynie na tym jak bardzo moja nauczycielka nie powinna nią być. Wszystkie informacje czyta z książki, a jeśli spytasz się jej coś (również o geografii), ale załóżmy z innego działu to tylko otwiera oczy i nie wie co powiedzieć.
    Ja w przeciwieństwie do ciebie ostatnio polubiłam sukienki i spódniczki. Nie mam jeszcze 100% odwagi cały czas ich nosić i robić 'szalone' stylówki, ale i tak jest to dla mnie wygodniejsza opcja niż spodenki.
    Sama miałam w tym roku średnią 5,3 i śmieszy mnie, gdy ktoś od razu twierdzi, że muszę godzinami się uczyć. Przecież to tak nie działa!
    PS. Też mam ten zeszyt neonowy ''Hej ty...'' z Biedronki.

    Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, hehe, ale myślę, że dam radę. ;")
      To samo miałam z przyrodą, jak spytało się coś nauczycielkę ponad program, nie wiedziała, co powiedzieć. xdd
      Jest też rozwiązanie spodenko-spódniczek. :D
      Właśnie, wystarczy odrabiać codziennie pracę domową i uczyć się na kartkówki i sprawdziany, tyle wystarczy.
      To piąteczka! :D

      Usuń
  30. Fajny blog zapraszam do sb
    Poprostuwiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny plan :D Fajny post :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. PLAN 6 - PRZEŻYĆ
    Jak najbardziej!
    Mam bardzo podobne plany do ciebie :D Ale chyba raczej nie będę wstawać o szóstej, wolę dłużej pospać :D Wystarczy mi takie za dziesięć siódma albo coś w ten deseń :)
    Ja za to lubię matematykę, ale reszty ''gangu'' tak jak ty szczerze nienawidzę. Czyli chemia, fiza, biologia... masakra :D A geografię też lubię, lubię ogólnie podróżować i poznawać nowe kraje, kultury...
    Z tego co wiem to chyba nazywa się unihokej? Chociaż sama nie wiem, ale wiem że też kocham w niego grać <3 Haha chociaż nasza pani od WF-u cały czas każe nam grać w siatkę, to nwm ;)
    Śliczne zeszyty <3 Szczególnie podoba mi się ten z rowerem, ostatni.
    W sumie chyba całą ''wyprawkę szkolną'' kupuję w Biedrze xD #teamBiedra
    Pozdrawiam
    FotoReporterka :)
    PS. Wow, ile komentarzy! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że ja mam autobus na 6:50, a do szkoły kilka dobrych kilometrów, więc ten.
      To samo, geografię trawię, kocham zapamiętywać, co czyją jest stolicą. :D
      Nienawidzę siatki, nie potrafię nawet dobrze zaserwować. >.<
      Też mi się mega podoba. ♥
      Ja też, przede wszystkim zakupy robię w Biedrze. :D Najtaniej, najbliżej. :)
      PS: Dziękuję z całego serduszka! ♥

      Usuń
    2. Ja zakupy robię w Simply albo Carrefour :p Autobusy mam (jak mam na 8 rano) o 6:57 a potem 7:15 albo 7:07 a potem 7:23 ;) Ale nieraz pierwszy się ślamazarzy i układa się 6:57 a potem 7:23 albo 7:30 :p Albo brak pierwszej lekcji, bo jest Mega mega mega mega mega mega korek na Wisłostradzie xD Siatkówkę lubię, ale tylko serwis dolny i (jedynie czasami) odbicia górne. Jak po górnym mam odbić dolnym, to po prostu nie daję rady, bo to dla mnie za szybka gra - podobnie jak nożna (tutaj niestety ale trzeba faulować) i koszykowa (za szybka i te przejęcia...) :p A w ręcznej chyba trzeba za bardzo szczegółowo myśleć aczkolwiek grałem i broniłem tylko raz jako ćwiczenie... Bo na każdej lekcji na świeżym powietrzu niestety haratamy w gałę i to się robi nudne :/ A na jesieni i w zimie (wiosna chłodniejsza też) gramy ciągle w kosza lub siatkę i przez to moje reakcje są następujące:




      To jeszcze nie tu...




      To jeszcze nie tu...




      To jeszcze nie tu...




      Tak! To tu...




      NUDY NA PUDY...

      Usuń
  33. Najpiękniejsze zeszyty, na świecie <3

    OdpowiedzUsuń

♥!!